Witajcie Kochani!
Wiem, że mnie tu mało ostatnio ale już naprawdę mi coraz ciężej.
Drugą stroną jest to, że nie za bardzo mam co Wam prezentować:)
Moja garderoba staje się już bardzo ograniczona i w większości rzeczy już się nie mieszczę:/
Jednak pociesza mnie myśl że za 6 tygodni maleństwo będzie już z nami i liczę, że da mi troszkę nadrobić zaległości.
Dawno nie kupiłam sobie jakiegoś fajnego ciuszka:)
Wczoraj upolowałam cienie i korektor firmy Gosh -40% taniej w perfumerii HEBE:)
Produkty rewelacyjne, bardzo lubię tą firmę.
Zakupiłam także krem Garniera doskonały pod podkład.
Nawilżający a jednocześnie nie dający tłustego efektu co utrudnia nałożenie makijażu i zmniejsza jego trwałość.
Baza pod cienie to podstawa, dlatego zdecydowałam się wypróbować tę firmy AVON.
Porównując ją z moją poprzednią bazą ARTDECO, to ta druga zdecydowanie wygrywa.
Oczywiście jesienią powracam do mojego ulubionego podkładu Este Lauder Double Wear:)
Ze względu na wygodę zdecydowałam się położyć żel na naturalną płytkę paznokcia.
Nie muszę codziennie malować pazurków, a do tego jestem przyszykowana na to, że po porodzie pewnie osłabią mi się włosy i paznokcie dlatego żel jest dobrym rozwiązaniem.
Paznokcie nie połamią mi się:)
Mam nadzieje, że przed rozwiązaniem wrzucę jakaś stylizację kończącą mój okres ciąży i na pewno pochwalę się wyprawką jaką skompletowałam dla maluszka:)
3majcie się cieplutko!